Zapraszamy serdecznie do naszego sklepu, dzisiaj chcemy Państwu przedstawić biżuterię z kamieniem  Muszla Paua  Abalone. To najbardziej iryzująca z muszli, jej tęczowe barwy są zaskakujące bogate i aż trudno uwierzyć, że takie bogactwo wytworzyła natura. Muszle Paua Abalone były znane ludzkości od tysięcy lat. Indianie rozpalali na niej szałwię, by jej dym zaniósł ich modlitwy do nieba. Wśród Apaczów używane podczas Ceremonii Świtu, rytuału podczas którego dziewczyna przekraczała progi kobiecości. Niezwykłe bogate połączenie intensywnych kolorów od kobaltowego błękitu przez zielony i purpurowy, różowy i kremowy kolor urzeka wszystkich, którzy biorą do ręki tę muszlę. Każda muszla ma własny, unikalny kolaż kolorów. Przypomina kolorystyką prawdziwe pawie, a te są popularnym motywem zarówno w biżuterii jak i zdobnictwie. Muszla Abalone odgrywa istotną rolę w życiu rdzennych mieszkańców Nowej Zelandii – to ich taonga, a więc narodowy skarb. Maorysi zawsze doceniali smaczne i pożywne, bogate w białko mięso tych ślimaków, a muszla często była wykorzystywana jako materiał w tradycyjnym rzemiośle, do tworzenia ozdób oraz inkrustacji. Dekorowano nią kajaki oraz tradycyjne maoryskie domy ceremonialne – z połówek muszli często tworzono oczy rzeźbionych w drewnie postaci, zwanych tiki, które są stałym elementem zdobiącym święte miejsca Maorysów. Tęczowa paua przepięknie prezentuje się nie tylko w fantazyjnych projektach sutaszowych i w hafcie koralikowym, ale także oprawiona w srebro, dlatego z powodzeniem może ozdabiać metaloplastykę oraz prace wykonane w technice wire-wrappingu. Warto podkreślić, że kolory, którymi przyciąga wzrok muszla paua, są całkowicie naturalne. Niewiarygodny tęczowy efekt, mogący przywodzić na myśl barwę i przepych pawich piór lub migotliwe refleksy w głębinach morskiej toni, czyni muszlę paua jedyną w swoim rodzaju ozdobą i sprawia, że biżuteria z jej wykorzystaniem dodaje wakacyjnego uroku każdej noszącej ją osobie.

                                                                                                                                                                         Agnieszka Bykowska

 

 

Udostępnij na Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę uzupełnić to pole
Proszę uzupełnić to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu