Ponownie zaglądamy do naszej domowej biblioteki. Tym razem z półki do zaoferowania wyciągam kolejnego wizjonera Richarda Bransona urodzonego w 1950 roku, operującego majątkiem w wysokości 4 mld dolarów usd (2020 rok). Znany m.in. z Virgin Galactic oraz z przesympatycznego uśmiechu, przegranego zakładu i świadczenia usług jako stewardesa 🙂 – każdy sposób na promocję swojego biznesu jest dobry.

Tytułowa książka została napisana przez autora w 2012 roku, do mnie trafiła w 2019 roku. Treść podzielona jest na kilkadziesiąt rozdziałów. Każdy niejako stanowi oddzielną historię. Szczerze to wszystkie są ciekawe i tematycznie powiązane oczywiście z prowadzeniem biznesu z różnych punktów widzenia i problematyki. Richard porusza tak wiele ciekawych tematów, że w sumie mógłbym przepisać książkę ale nie o to przecież chodzi. Moim zdaniem przekaz lektury wskazuje jednoznacznie wskazuje na konieczność zaangażowania, pokonywania barier i olbrzymiej determinacji od osoby pragnącej założyć biznes, a kiedy już przetrwa pierwszy czas działalności to znowu potrzebować będzie wspaniałych współpracowników, umiejętności przekonania inwestorów oczywiście nie zapominając o pierwszej grupie niezbędnej do wejścia wyżej. Kolejna budowanie marki, prezesowanie, bycie przywódcą.

Zrównoważony rozwój to coś, co od dłuższego czasu przebiega po moich myślach. Wyjątkowe spojrzenie na kwestię narkotyków – gdzie normy narzucone w naszym społeczeństwie uważają za niedopuszczalne – ale autor sugeruje aby zalegalizować wszystkie narkotyki – bez wyjątku – wszystko opodatkować niskim podatkiem czyli przejąć kontrolę nad czarnym rynkiem – koszty walki z rynkiem narkotykowym wg autora są niewyobrażalnie wielkie, a pozbawienie tej części rynku finansowania odciąży z automatu wszystkie służby, które będą mogły skupić się na innych sprawach. Coś w tym jest, niejako penalizacja wszystkiego nie rozwiązuje problemu, zwłaszcza gdy pozostawia się ludzi z problemami samym sobie, bez wsparcia, pomocy. Można się zgodzić z Richardem Bransonem, że przecież skręt nie zabija, a przykładowo w Polsce za skręta idzie się do więzienia, natomiast papierosy i alkohol jest dozwolony chociaż tworzy dużo więcej czynników chorobowych dla używających i biernie używających. Różnica to fiskalizacja ale przecież i tutaj występuje czarny rynek, który rośnie wraz ze wzrostem obciążeń podatkowych na te używki.

Jak zawsze kilka cytatów: “Czy marzysz o wielkim bogactwie? Sukces w biznesie nie ma nic wspólnego z zyskami. Są one konieczne, by inwestować w kolejne projekty – by płacić rachunki, zwracać pieniądze inwestorom i nagradzać ludzi za ich ciężką pracę – ale to wszystko. Rzeczywistość jest tak, że w biznesie pieniądze są jak bieżąca woda. Może przyjść okres, że popłyną szerokim strumieniem, ale wtedy musisz zainwestować, by twój biznes nadal działał – i dopływ gotówki wysycha z dnia na dzień.” oraz “Najlepszą miarą osiągniętego w biznesie sukcesu jest to, czy stworzyłeś coś, z czego naprawdę możesz być dumny, czy też nie – i czy wprowadziłeś zmiany, które mają znaczenie dla innych, czy nie. To właśnie sprawia, że rano wstaję z łóżka. To powód, dla którego nigdy nie chciałem prowadzić dużej staromodnej firmy, i dlatego tak ogromnie cieszy mnie tworzenie i zajmowanie się wieloma mniejszymi biznesami. Dzięki temu, że Virgin pamięta o swoich korzeniach małej przebojowej firmy, wprowadziła pozytywne zmiany w wielu różnych dziedzinach i dla wielu ludzi.” do tego dodam jeszcze jeden “Szefów powinno być widać, a nie słychać.” Książka ma naprawdę wiele ciekawej treści, w końcu autor ma niezwykle bogate doświadczenie zawodowe i zbudował coś wyjątkowego w postaci firmy Virgin Group. Zapraszam do lektury.

Krzysztof Stosio

Udostępnij na Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę uzupełnić to pole
Proszę uzupełnić to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu