“Sekrety Amerykańskich Milionerów” napisane przez Thomasa J. Stanleya oraz Williama D. Danko to książka, która ma już swoje lata. Wydana w 1996 roku, a języku polskim dopiero 2013 roku. Tematyka jak łatwo się domyślić dotyczy milionerów w USA ale całość badań opiera się na latach 80 oraz 90 ubiegłego wieku.

Najważniejszą definicją, która pojawia się w książce jest definicja zamożności określonej poprzez umiejętność tworzenia majątku lub jej braku. Wzór wygląda w następujący sposób. Suma dochodów z roku poprzedzającego pomnożona przez ilość lat i podzielona przez 10 daje wartość jaką dana rodzina (osoba) powinna zgromadzić w postaci majątku wszelkiego rodzaju. Gdy wynik rzeczywisty zbliża się do do dwukrotności wartości w/w wyniku oznacza, że ta rodzina (osoba) jest bardzo dobra w generowaniu aktywów, natomiast jeżeli wartość finalna majątku jest niższa niż wynik ze wzoru świadczy to nieudolności finansowej i w długiej perspektywie odbije się bardzo negatywnie na codziennym życiu. Po przeczytaniu wniosek jaki dodatkowo można wyciągnąć to ten wzór odnosi się do osób o stabilnym poziomie dochodów na przestrzeni ostatnich lat – większość omawianych bohaterów w książce mieści się w przedziale wieku 50-60 lat.

Książka jak każda dzieli się na wstęp, wprowadzenie oraz 8 rozdziałów. Każdy rozdział porusza się w innym problemie definiowana sukcesu, którego efektem jest wskazany milion dolarów w aktywach netto. Największym zaskoczeniem okazuje się dla sąsiadów i społeczeństwa jest to, że milionerzy zwykle nie wyróżniają się aż tak bardzo w otoczeniu. W większości przypadków jeżdżą normalnymi samochodami, mieszkają w normalnych domach i niczym szczególnym się nie wyróżniają. Różni ich za to podejście do sprawy finansowych, zwykle starają się być oszczędni, a zarazem podkreślają znaczenie gospodarności. Rozważają zawsze sprawy spadkowe, zabezpieczenia finansowego – po prostu wszystko planują. Powiększają swoje aktywa, które z czasem dostarczają porównywalnych przepływów pieniężnych, co klasyczne źródło przychodów.

Słowo klucz to wspomniana umiejętność zarządzania zarabianym kapitałem i zamiany tego kapitału w aktywa w długim czasie. Regułą zaobserwowaną przez autorów jest to, że zwykle zawody wysoko umiejscowione na widełkach dochodów rocznych bardzo rzadko trafiają do puli milionerów. Wyróżnia ich za to bardzo konsumpcyjny styl życia, który można poznać głównie po drogich samochodach i innych ekstrawaganckich zachowaniach.  Po drugiej stronie znowu znacznie częściej milionerami (gdzie trzeba zaznaczyć, głównym aktywem jest dom w którym mieszka rodzina) są osoby zarabiające przeciętnie ale stosujące twarde zasady w codziennym życiu.

Omówionych przykładów jest tak wiele, że pomimo upływu kilku dekad od prowadzenia badań można nadal uważać je za całkowicie aktualne i w pewnym sensie przenieść na definicję polskiego milionera posiadającego aktywa o wartości minimum 1 mln złotych. W latach 90 w USA tylko 3% społeczeństwa posiadało aktywa o wartości 1 mln $, a tylko 3 % z tych 3% o wartości minimum 10 mln $, pomimo iż osób zarabiających ponad 100000 dolarów rocznie jest dużo dużo więcej. Niezwykle ciekawa lektura.

Krzysztof Stosio

 

Udostępnij na Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę uzupełnić to pole
Proszę uzupełnić to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu