Kredyt temat rzeka. Kredyty można podzielić na dwa rodzaje, na dobre kredyty i na te złe. Złe kredyty to te które finansują nam konsumpcję, którą to musimy spłacać z bieżącej pracy, dobre kredyty to takie, które finansują nam inwestycje, które to dokładają nam do portfela albo wartość aktywów albo wartość aktywów oraz dodatkową pensję.

Zabawa polega na tym, że złe kredyty zaciąga się lekko i przyjemnie – pozorna gratyfikacja, która niejako następuje w tym samym momencie, co otrzymane dobro konsumpcyjne przykrywa całkowicie najważniejszy problem codziennego życia to jest konieczność spłaty takiego kredytu, który odbije się na naszej pensji. Zwykle kredyty konsumpcyjne są najdroższe, a dobra nimi sfinansowane tracą najszybciej na wartości. Można rzec same minusy, a jednak zdecydowana większość społeczeństwa nie widzi w tym żadnego problemu. W pewnym sensie nie jest to problem, bo większość dóbr może nigdy nie zostałaby kupiona, gdyby nie finansowanie poprzez taki kredyt. Różnica sprowadza się zasadniczo do podejścia w przypadku kredytu inwestycyjnego to jest trudność podjęcia decyzji o zasadności takiego posunięcia w domowym budżecie. Pozwolę sobie na prosty przykład.

Rodzina zarabia 6000 zł miesięcznie. Posiada samochód, ale myśli o kupnie drugiego nowego z salonu za 70000 zł oraz wkład własny 10000 zł. Zwykle maksymalny czas finansowania to 7 lat, co odpowiada 84 miesięcznym okresom. Można założyć, że żywotność samochodu będzie odpowiadała co najmniej temu okresowi, ale jego wartość na koniec będzie oscylowała na poziomie prawdopodobnie około 10000 zł. Razem z kosztami kredytu rodzina spłaci około 80000 zł, czyli niejako za komfort straci 70000 zł. Ma to swoje pewne uzasadnienie – nowy samochód zwykle mniej się psuje i jest bardziej komfortowy, ale daje najważniejszy element natychmiastową satysfakcję z jego posiadania. Koszt takiej zabawy będzie wynosił około 1000 zł miesięcznie, niejako przez 7 lat rodzina będzie miała niższy budżet o taką kwotę, po czym nie będzie miała praktycznie nic z poniesionych nakładów.

Z drugiej strony rodzina planująca takie wydatki zmienia kolejność najpierw kupuje najtańszą kawalerkę na wynajem, oczywiście na kredyt – przykładowo za 100000 zł, jest to nadal realne, a w części miejscowości można kupić taniej mieszkanie. Jeżeli będzie spłacać kredyt przez 7 lat przy wkładzie własnym 15000 zł pozostanie do spłaty 85000 zł plus odsetki, które będą minimum o połowę niższe. Niejako rata może być praktycznie identyczna jak przy spłacie samochodu. Jednak jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że rodzina przez 70 miesięcy z 84, kiedy będzie trwała umowa będzie miała sprzymierzeńców w spłacie (owszem przy idealnym układzie będą to 84 miesiące ale nie bądźmy idealistami).  Czyli przy równoważeniu kosztów z czynszem rodzina dołoży 14000 zł (14 miesięcy pustostanu), zakładają dodatkowo, że czynsz będzie niższy o 20% niż rata to możemy dołożyć kolejne 14000 zł. A jednak finalnie po 7 latach rodzina zapłaci 43000 zł, ale w jej portfelu pozostanie aktywo w postaci nieruchomości o wartości nie niższej niż 100000 zł, które wygeneruje w danym roku kalendarzowym prawdopodobnie nie mniej niż 8000 zł. I to jest ta celowa opóźniona gratyfikacja.

Wniosek, po tych 7 latach  rodzina posiada aktywo, które później może finansowa dowolne dobro konsumpcyjne. Porównawczo rodzina ma 6000 zł oraz dodatkowe 800 zł miesięcznie pomniejszone o ratę 1000 zł, co pozostawia 5800 plus majątek pracujący w wysokości 100000 zł, zamiast pierwszego wariantu, gdzie niejako 5000 zł pozostaje z takim poziomem gotówki i bez żadnej majątku.

Powyższy przykład ma uwidocznić zasadniczą różnicę przy podejmowaniu decyzji. Satysfakcja w drugim przypadku jest zdecydowanie większa, mamy świadomość, że musimy sobie niejako odbierać aby otrzymać coś ekstra – minus wielokrotnie podkreślany – odroczona gratyfikacja wymaga czasu i zaangażowania.

Krzysztof Stosio

Udostępnij na Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę uzupełnić to pole
Proszę uzupełnić to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu